Dumka na cześć Ignacego Łyskowskiego
W Twym roku wielki Panie Ignacy
Niech każdy człowiek to dziś zobaczy
Lata Twych trudów dla narodu polskiego
Dają owoce w pamięci jego
Więc posłuchajcie mili rodacy
W czasach zaborów byli tu tacy
Co swą Ojczyznę kochali szczerze
W jej przyszłość niepodległą wierząc
Żył u nas człowiek niepospolity
Który ulicę ma swą w Brodnicy
Swoje poezje też tam drukował
I słowa prawdy do nas skierował
A że ojczyznę swą kochał szczerze
To pośród pieśni są też pacierze
Zawsze był gotów do poświęcenia
By tu polskości bronić korzeni
A że ukochał naród nasz cały
Zebrał więc pieśni na jego chwałę
i książki pisał dla ludu swego
by język polski był tu wciąż jego
Gdy trzeba było to stawiał czoła
Bo najważniejsze - ojczyzna woła
I na mównicy grzmiał z całej mocy
Że tu nie Prusy, że tu Polacy
I tak wymownie w Frankfurcie głosił
Gdy na parlament petycje wnosił
Liczył na światłych ludzi poparcie
lecz znalazł tylko hardych uparcie
Wrócił do domu z postanowieniem
By być Polakiem z czystym sumieniem
A dla narodu zrobi co może
To da owoce wierzył w to szczerze
I w Ligę Polską uwierzył szczerze
Ojczyźnie przecież wolność należy
Swoich przemyśleń nie kładł na stole
Tylko ogłaszał w Narodowej Szkole
Gdy ucisk pruski ją zlikwidował
Nadwiślanina sam redagował
Ogłaszał mowy, pieśni, powieści
I dla rolników miał sporo treści
Praca, oświata i oszczędności
A w twoim domu dobro zagości
I ta powinność niech się nie zmienia
Ziemię swą trzymaj na pokolenia
To co dla włościan głosił w zacięciu
Dał w Gospodarzu w rozdziałach pięciu
Który latami dla nich wychodził
I za kordony zaborcze wchodził
Encyklopedia rolniczą zwany
Wszędzie był bardzo też szanowany
A autor był znany i służył wzorem
W najdalszych ziemiach wszystkich zaborów
Sen z powiek spędzał mu stan oświaty
Więc postanowił dać biblioteki
W każdym obszarze, gdzie odtąd działał
Tam czytelnictwo wciąż propagował
Powstały przy tym czytelnie liczne
W co włączył obywateli okolicznych
Wspomagał Warmię i Śląsk gdy trzeba
Aby polskiego nie zbrakło chleba
A Jan Wróblewski w swoim obszarze
Zwał Łyskowskiego bibliotekarzem
Czego dowodem tego istnienia
Jest biblioteka jego imienia
Lud pragnął książki w polskim języku
Lecz tu problemów było bez liku
Bo brak szkolnictwa było polskiego
To elementarz stworzył dla niego
Nowe metody wciąż propagował
Lecz nie poprzestał, dalej pracował
Chciał czegoś więcej od kółek rolniczych
To zorganizował Sejmik Rolniczy
Wszystkie głoszone tam referaty
Zbierał, ubierał w redakcyjne szaty
Ogłaszał taki materiał liczny
W formie Roczników Sejmików Rolniczych
A te wydania to finansował
Przez towarzystwa, które organizował
Tomy Roczników bez żadnych stresów
Wsparło Towarzystwo Moralnych Interesów
…
(cd nastąpi)
©KW, Toruń, 05-05-2021, w roku Ignacego Łyskowskiego napisane
dla przyszłych pokoleń
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz